Ekspert radzi! Jak połączyć pracę ze studiami?
Ekspert radzi! Jak połączyć pracę ze studiami?
Katarzyna Piechnik ze State Street dzieli się z Wami swoimi doświadczeniami. Jak udało jej się połączyć wymagającą pracę i studia?
Co Cię skłoniło Cię do pracy już w czasie studiów?
Dla mnie szukanie pracy na czwartym roku studiów było dosyć oczywiste. Wielu starszych kolegów i koleżanek pracowało, więc szybko zdałam sobie sprawę, że także muszę zdobywać doświadczenie, aby mieć szansę na rynku pracy w przyszłości. Nie odważyłam się na taki krok w czasie studiów licencjackich, bo obawiałam się, że sobie nie poradzę – studiuję matematykę na AGH, który jest mocno wymagającym kierunkiem. Kiedy doszłam do wniosku, że już czas zacząć pracować, potraktowałam to trochę jako wyzwanie. Nie bez wpływu pozostaje aspekt finansowy – kiedyś trzeba uniezależnić się finansowo.
Dlaczego akurat State Street?
State Street nie boi się inwestować w studentów; często pojawia się na uczelniach i oferuje wiele możliwości rozwoju. Po raz pierwszy usłyszałam o firmie podczas spotkania koła naukowego, w działalność którego nadal mocno się angażuję. Jak później sama się przekonałam, faktycznie, istnieje możliwość elastycznego doboru godzin pracy. Ja pracuję na pół etatu, codziennie w godzinach 6:00-10:00 – może to dla niektórych nieco ekstremalna pora, ale do wstawania o 5:00 można się przyzwyczaić, a plan zajęć skoncentrować na popołudniach. Dodatkowo, taką może mało oczywistą a bardzo istotną kwestią jest dogodna lokalizacja biur w centrum Krakowa.
Jakie okresy są najtrudniejsze?
Chyba dla każdego pracującego studenta najtrudniejsza jest sesja; przychodzą egzaminy i już nie mamy możliwości odizolowania się od ludzi na kilka dni i zakuwania. Trzeba przyzwyczaić się do szczegółowego planowania swojego tygodnia i, co najtrudniejsze, do przestrzegania tego, co sobie założyliśmy. Warto wykorzystywać przerwy w ciągu dnia na naukę - niestety wieczorami najczęściej zmęczenie bierze górę. W pracy na pewno najtrudniejsze są początki, zwłaszcza jeśli jest to nasza pierwsza poważna praca. W moim przypadku okres ten przypadł na wakacje, ponieważ zaczynałam od letnich praktyk w SS, po których zaproponowano mi pracę.
Czy pracodawca Ci pomaga?
Tak, pracodawca bardzo mi pomaga. Jeśli tylko odpowiednio wcześnie zgłoszę, że któregoś dnia będę musiała wyjść przed czasem lub nie przyjść wcale z powodu kolokwium czy egzaminu, manager zawsze stara się zaplanować pracę zespołu tak, aby mi to umożliwić. Charakter naszej pracy wymaga, aby wszystko było wykonane w określonym czasie. Nie mogę na przykład wrócić później i dokończyć, ale ktoś musi przejąć moje obowiązki. Czasami zdarza się, że wpadam do pracy tylko na dwie godziny. Czasem to trochę zabawne, kiedy mijam ludzi idących do pracy na 8:00, a ja już jestem po. Najważniejsze to znaleźć kompromis.
Co poradziłabyś rówieśnikom, którzy zastanawiają się nad łączeniem studiów i pracy?
Po pierwsze kupić kalendarz – dobra organizacja i zarządzanie czasem to podstawa. Ogólnie bardzo zachęcam do podejmowania pracy na studiach, ale zanim to zrobimy, sprawdźmy jakie warunki proponuje pracodawca i z drugiej strony - na ile my możemy sobie pozwolić. Jeśli przyjmiemy na siebie zbyt dużych obowiązków, nie będziemy ani dobrymi pracownikami, ani dobrymi studentami. Warto zatem zrobić wcześniej takie mały research; popytać znajomych czy znają daną firmę i co mogliby powiedzieć o niej. Trzeba dobrze poznać specyfikę pracy na danym stanowisku, może łączyć się ona z dużym poziomem stresu i chociaż pięknie ułożymy swój plan dnia, będzie to dla nas trudne do udźwignięcia.
Co Ci najbardziej przeszkadza?
Nie pozostaje mi zbyt wiele czasu dla siebie. Poza weekendami jestem dosyć zabiegana. Pocieszam się myślą, że swojej energii nie marnuję na „głupoty”, a czas pożytkuję właściwie.
Czym się zajmujesz w pracy?
Jestem administratorem ds. wyceny. W dużym skrócie, moje zadania polega na dobraniu odpowiedniej ceny zgodnie z logiką wyceny dla każdego instrumentu finansowego, który wchodzi w skład portfela danego funduszu. Praca ta wymaga ode mnie dużej dokładności w szybkim tempie. Bywają dni naprawdę dynamiczne :)
Czy wykorzystujesz wiedzę ze studiów?
Bardzo chciałbym, aby odpowiedź była twierdząca. W rzeczywistości tak do końca nie jest. Na pewno podstawowa wiedza o instrumentach finansowych jest przydatna, ale to w zasadzie tyle.
Katarzyna Piechnik
Specjalista ds. Wyceny