AUTOPREZENTACJA JEST JAK ODDYCHANIE
Autoprezentacja, to nie wystąpienie publiczne ani przemawianie na scenie. Nie jest to także wygląd fizyczny czy styl ubioru. Mylne rozumienie pojęcia buduje wokół niego negatywne skojarzenia – sztuczności, udawania kogoś, kim nie jesteśmy czy oceny na podstawie wyglądu. W rzeczywistości jej rola jest o wiele bardziej złożona i równocześnie nieoderwalnie zespolona z ludzkim zachowaniem.
Autoprezentacja według Marka Leare’ego – badacza nauk społecznych - to proces kontrolowania sposobu, w jaki widzą nas inni. Nazywana jest także manipulowaniem wrażeniem. I choć wydźwięk słowa „manipulacja” nasuwa nam negatywne skojarzenia, nic bardziej mylnego. Autoprezentacja jest zachowaniem naturalnym i potwierdzającym umiejętność interakcji społecznych. Nie jest chyba wyłącznie dziełem historycznego przypadku, ze pierwszym znaczeniem słowa „osoba” (person) jest „maska”. Jest to uznanie faktu, że każdy zawsze i wszędzie, bardziej lub mniej świadomie, odgrywa jakąś rolę […] To właśnie w tych rolach znamy się nawzajem i znamy samych siebie. – czytamy zagłębiając się w klasykę nauk socjologicznych - „Człowieka w teatrze życia codziennego” Goffmana. Dzieje się tak dlatego, ponieważ każdy z nas dąży do osiągnięcia określonych celów. A w związku z tym, że niewiele celów jesteśmy w stanie osiągnąć w pojedynkę, autoprezentacja odgrywa tu kluczową rolę. Schemat jest prosty –sposób, w jaki zaprezentujemy się w towarzystwie, wpłynie na nasze prywatne i zawodowe losy.
Jakie zachowania i postawy składają się zatem na proces autoprezentacji? Oto podstawowe elementy, których większa świadomość może znacznie ułatwić nam nie tylko zachowanie się w nowo poznanym towarzystwie na studiach, ale także w pracy czy jakimkolwiek ważnym dla nas środowisku.
Interpretacja – tłumaczenie, wyjaśnianie, komentowanie tego, o czym opowiadamy tak, aby nasz rozmówca odebrał komunikat zgodnie z naszą intencją. Dobór odpowiednich słów oraz bogaty słownik, to podstawa jasnej komunikacji.
Intencja – inaczej zamiar, zamysł, cel, motyw, chęć, – czyli wszystko to, co pozwala nam podjąć decyzję o nawiązaniu kontaktu. Intencja jest także tym elementem, który wyznacza charakter rozmowy. Możemy rozpocząć ją np. z chęcią wywołania kłótni, sprzeczki, ale także by coś wyjaśnić lub dowiedzieć się nowych informacji.
Kod – to sposób, w jaki przekazujemy naszą wiadomość. Wyodrębnia się dwa kody: komunikację werbalna i niewerbalną. Do pierwszej z nich możemy przypisać zasadę interpretacji i intencji w wypowiadaniu, czy kreowaniu słowa pisanego, intonację głosu i jego natężenie. Skupmy się jednak nieco dłużej na przekazie niewerbalnym. Składa się na niego kilka istotnych elementów.
Mimika twarzy – Twarz jest najbardziej ekspresyjną częścią ciała, w związku z tym, najszybciej odzwierciedla nasze szczere i nieudawane emocje. Decydują o tym ruchy i ułożenie brwi, ust czy mrugniecie powieką. Tak mały z pozoru symbol jak uniesienie lub opuszczenie brwi, może przesądzić o charakterze rozmowy. Bardzo ważnym elementem wyrażania emocji są oczy. Oto kilka faktów na temat kontaktu wzrokowego podczas rozmowy.
- W czasie rozmowy uwaga koncentruje się na oczach przez około 43% czasu
- W trakcie rozmowy ludzie patrzą na siebie nawzajem od 30-60%. Najniższy poziom wskazuje, że rozmówcy nie są wobec siebie uczciwi. Powyżej 60% oznacza zaś, że bardziej niż rozmową zainteresowani są sobą nawzajem z innych względów
- Ekspresję oczu wyraża także wielkość źrenic (2-8mm)
- Wskaźnik mrugania (zwykle, co 3-10 sek.)
- Czy wyraz oczu (maślane, złowrogie spojrzenie)
Gestykulacja i postawa ciała – nadmierne wymachiwanie rękoma czy każdorazowe wspomaganie naszych słów wieloma gestami, mogą zostać odebrane, jako nieumiejętność sprawnej komunikacji. Niemniej jednak, ich natężenie należy dostosować do kultury, środowiska i sytuacji, w której się znajdziemy. Należy także zwrócić uwagę na postawę ciała, którą przyjmujemy podczas rozmowy. Zamknięta lub otwarta postawa decyduje o poczuciu bezpieczeństwa, swobody i komfortu.
Proksemika – mowa tu o zachowaniu dystansu, określonej dla danej sytuacji odległości między rozmówcami. Przyjmuje się następujące kryteria i ich pomiar:
- Dystans intymny – 45 cm wokół naszego ciała (odległość przeznaczona dla najbliższej rodziny)
- Dystans osobisty - 45 - 120 cm (osoby dobrze nam znane i lubiane)
- Dystans społeczny - 120 - 360 cm (przestrzeń dla spraw formalnych, osób nieznanych, znanych, ale przez nas nielubianych)
- Dystans publiczny – powyżej 360 cm (kontakty z osobami publicznymi)
Może się wydawać, że skoro na tym - wymienionych wyżej elementach - polega autoprezentacja, to większość z nas opanowała ją do perfekcji. Czy jest tak w rzeczywistości? Czy zawsze świadomie żonglujemy tonem głosy, ilością gestów lub postawą ciała? Warto zastanowić się nad naszymi mocnymi stronami w obszarze autoprezentacji, ale także zdiagnozować ubytki. Wbrew niektórym głosom, umiejętności miękkie to takie, których da się nauczyć, opanować i wyćwiczyć. Nie musimy urodzić się geniuszami komunikacji i porozumiewania. Wystarczy świadomość jej roli i chęć ciągłego udoskonalania!