ABC BIEGANIA DLA POCZĄTKUJĄCYCH
Każdy moment jest dobry żeby rozpocząć swoją przygodę z bieganiem. Zła pogoda, nie ten dzień tygodnia, mało czasu czy inne wymówki na nic się nie zdadzą kiedy wakacje trwają już w najlepsze. Praca choć w ograniczonym zakresie też pozwala na chwilę wysiłku fizycznego. Jak rozpocząć bieganie? Abecadło dla każdego!
Jak zacząć?
Początki są zawsze trudne. Wypluwanie płuc, zadyszka i totalne zmęczenie jest naturalne JEŚLI nie przygotujesz się do pierwszego biegu. Początkowo warto połączyć bieg z marszem. Chociaż może wyglądać to dość komicznie to przynosi efekty. Nie licz kilometrów, a czas - im dłużej wytrwasz tym lepiej. Należy pamiętać, żeby też nie przesadzić w drugą stronę.
Kolejne pytanie jakie się pojawia, to czy biegać rano czy wieczorem. Wszystko zależy od Ciebie. Jedni wolą wstawać wcześniej i przed porannym prysznicem nabrać w płuca świeżego powietrza. Inni natomiast lubią długie poranki z kawą, czytając poranne wiadomości. Zarówno jedna jak i druga opcja jest dobra, bo przecież chodzi o sam ruch, a trening możesz dopasować do własnego trybu życia.
Co zjeść przed, a co po treningu?
Wszystko zależy tak naprawdę od organizmu. Bieganie na czczo może powodować zmęczenie i senność przez resztę naszego dnia. Lepiej coś przekąsić aby dostarczyć pierwszą dawkę energii. Zalecane są węglowodany np. świeże lub suszone owoce.
Najlepiej jeśli nasz ostatni posiłek będzie od 2 do 4 godzin przed treningiem. Lista produktów, których nie powinniśmy jeść jest bardzo długa m.in. fast – foodów, żywności mocno przetworzonej czy też słodyczy.
Nie chodzi o to by się głodzić, odmawiać sobie raz na jakiś czas przyjemności czy też liczyć każdą kalorie. „Stajesz się tym co jesz” więc nie warto traktować żołądka jak kosza na śmieci.
W co się mam ubrać?
Specjalistyczny sprzęt na początku na pewno nie będzie Ci potrzebny. Przygotuj wygodne obuwie, spodnie i bluzę. Bieganie nie jest rewią mody, a raczej pierwszą prostą do prowadzenia zdrowego trybu życia.
Ale po co to wszystko?
Bieganie może zapobiegać ciężkim chorobom, poprawia odporność i kondycję oraz łagodzi stres. W czasie naszego truchtu wydzielana jest endorfina czyli tzw. hormon szczęścia. Daje ona zastrzyk energii na cały dzień!
Warto też pomyśleć o swoich znajomych. Razem zawsze raźniej, a wzajemny doping i mała rywalizacja będzie bardziej motywować do działania.
Wyznacz sobie jakiś cel. Dla niektórych będzie to spalenie zbędnych kalorii, dla innych poprawa kondycji – każdy z nich jest dobry bo wszystko w granicach zdrowego rozsądku może przynieść zaskakujące rezultaty.