Wywiady 30.05.2014

PODRÓŻ ZA JEDEN UŚMIECH

Od dawna wiadomo, że wydając pieniądze na podróże wraca się z nich o wiele bogatszym. Przyjeżdzamy z bagażem nowych smaków, zapachów, znajomości i pięknych obrazów. Pomimo iż wartości te są bezcenne, niekiedy ciężko jest sprostać nakładom finansowym takich podróży.  Nie zawsze jednak daleko znaczy drogo, a wycieczka do ciekawego zakątka musi wiązać się z dużymi kosztami. Piotr Małek – student i członek organizacji AIESEC-  opowie nam, jak z pasji do podróżowania narodził się pomysł na własny biznes – Wandertrvl.

 

1. Od której z Twoich podróży narodziła się myśl o założeniu firmy?

Nie potrafię wskazać konkretnego momentu chociaż ten pomysł chodził mi po głowie już od dłuższego czasu. Około 3 lata temu zacząłem interesować się tematem tanich lotów i budżetowych podróży. A w związku z tym, że bardzo nie lubię samotnych wyjazdów, na kolejne zabierałem coraz to nowe osoby również tak jak ja spragnione podróży troszkę innych niż te oferowane przez biura turystyczne. Jednocześnie wraz z kolejnymi wyjazdami coraz więcej osób zaczęło opowiadać swoim znajomym o "tym gościu, co umie latać po Europie za złotówkę" co owocowało ciągłymi telefonami, mailami i wiadomościami na Facebook'u z prośbą o pomoc w najtańszym dotarciu do kraju X. Było to dość uciążliwe, ale z drugiej strony dawało mnóstwo satysfakcji i wtedy też zacząłem myśleć, również za namowami znajomych, nad tym jak można przemienić to w pomysł na biznes. I tak w lutym tego roku powstał Wandertrvl.

 

5. Czym dokładnie zajmuje się Wandertrvl?

Wandertrvl powstał z myślą o osobach, które lubią i chcą tanio podróżować, a nie wiedzą jak.  Za bardzo niewielkie prowizje pomagamy znaleźć najtańsze połączenia lotnicze w dowolnym kierunku oraz doradzamy gdzie warto jechać i jak rezerwować bilety. Dzielimy się też na różnymi ciekawostkami i dostarczamy codzienną dawkę podróżniczych inspiracji.

 

2. Opisz swoją najbardziej niezwykłą podróż.

Każdy swój wyjazd staram się w pewien sposób uczynić niezwykłym, ale myślę, że wartą opowiedzenia będzie pierwsza wyprawa na fiordy norweskie w lipcu 2012 roku. Dlaczego była niezwykła? Ponad 2-dniowy wyjazd do jednego z najdróższych krajów świata udało nam się zamknąć w budżecie ok. 40zł na osobę. Jak? Godziny spędzone na szukaniu najtańszych połączeń i chętnych na wyjazd, namioty i śpiwory w bagażach podręcznych, kilkadziesiąt bułek i laski kabanosów wystające z naszych kieszeni, autostop i promostop przy każdej okazji, a nawet darmowy nocleg w hotelu pod samym Preikestolen, za który zazwyczaj trzeba zapłacić kwoty z dwoma zerami, i to euro, a nie złotych. I niesamowite widoki, które są warte każdej ceny. Mógłbym też opowiadać do znudzenia o moim godzinnym pobycie w Japonii czy podróżach marshrutkami po Gruzji, ale to już temat na osobną dyskusję ;) 

 

3. Twoja podróż marzeń to…?

Bilety lotnicze dookoła świata, kilka tysięcy niepotrzebnych dolarów i kilka miesięcy wakacji, grupa dobry znajomych, plecak. Jest bardzo wiele krajów i miejsc, które chciałbym odwiedzić, więc na dokładniejszy plan wyjazdu trzeba by pewnie trochę poczekać, ale z pewnością znalazłyby się tam Tanzania, Islandia, Kambodża, Brazylia jak i Australia. I pewnie sporo innych krajów w miarę dostępności czasowej i cenowej.

 

4. Jakie masz rady dla osób, które planują wakacyjną wyprawę?

Unikajcie biur podróży, bo sami lub przy pomocy znajomych, jesteście w stanie zorganizować  wyjazd o połowę taniej i  2 razy ciekawiej, a przy okazji będziecie mieć z tego mnóstwo satysfakcji. Jeśli nie potraficie zorganizować tego sami,  na pewno znacie ludzi, którzy pomogą Wam znaleźć tanie połączenia lotnicze, pokażą jak wynająć samochód, znajdą dla Was kultowy hostel w samym centrum miasta czy też doradzą jak najlepiej spędzić swój wolny czas. I druga rada - w samej Europie jest tak ogromnie dużo niesamowitych miejsc do zobaczenia, że naprawdę szkoda czasu na 2 tygodnie leżenia na plaży w Egipcie czy Tunezji ;)