Podróże 10.08.2015

Czy to koniec Gorców jakie znamy?

Gorce to jedno z piękniejszych pasm Beskidów. To także ulubione miejsce odpoczynku dziesiątek tysięcy turystów ceniących sobie ten cichy zakątek kraju. 
Może się to jednak bardzo szybko zmienić bo na szlaki wyruszyły buldożery chcąc w imię postępu(?) ucywilizować ten obszar.
 

„Enklawa aktywnego wypoczynku w sercu Gorców” to projekt współfinansowany przez UE której celem jest stworzenie 140 km asfaltowych ścieżek pieszo rowerowych za łączną kwotę 3.5 mln zł. 

Samorządowcy chcąc zachęcić turystów do odwiedzin Gorców niszczą to co do tej pory przyciągało tu odwiedzających - urokliwe ścieżki leśne. 

Czy nie lepiej zainwestować te pieniądze tworząc w wybranych punktach drewniane wiaty ze stołami i ławkami? Lekkie platformy widokowe? Może warto zabezpieczyć szlaki, umieścić więcej interesujących plansz opisujących przyrodę Gorców? Stworzyć ścieżki tematyczne dla dzieci i młodzieży?
Czy do bazy namiotowej PTTK na Gorcu prowadzić teraz będzie asfaltowa trasa? Na naszych oczach znika urok tych gór. 

Moim zdaniem to kiepski pomysł! Jeżdżę rowem od lat po różnych górach i to co mnie w nich pociąga to kamieniste nieutwardzone trakty. Po to właśnie kupiłem górski rower! Jazdę po asfalcie mam w swoim mieście -  mówi Jacek z Rabki

Po co na siłę brukować góry? Będzie to samo co z drogą do Morskiego Oka! Tłum, zero klimatu, śmieci - miłośnicy gór unikają tej drogi jak tylko się da! - mówi Asia z Krakowa

Do rozżalonych młodych ludzi dołączają lokalni pasjonaci przyrody alarmując, że to nie tylko olbrzymia ingerencja w krajobraz, stosunki wodne ale i dziką przyrodę.  Do krytyków dołączyło również PTTK najważniejsza organizacja turystyczna w Polsce. Wiele osób zwraca także uwagę, że wspólne ścieżki rowerowo piesze to zagrożenie zwłaszcza dla najmłodszych turystów. 

Komercjalizacja turystyki faktycznie poprawia jej dostępność zwłaszcza dla tzw. niedzielnych turystów w japonkach i piwkiem w dłoni. Jest jednak całkowitym przeciwieństwem idei turystyki kwalifikowanej Edwarda Moskały i tworzenia bacówek, czyli prostych obiektów noclegowych znajdujących się w takim oddaleniu od siebie by możliwa była swobodna i bezpieczna wędrówka przez całe Beskidy. Obiekty te powstały przy głównych szlakach z pełnym poszanowaniem natury. Do dziś nie udało się stworzyć wszystkich planowanych obiektów. Być może dokończenie wielkiego  projektu Moskały jest lepszym pomysłem na spożytkowanie unijnych i publicznych pieniędzy? 

Czy tak będzie wyglądać teraz turystyka w Gorcach?

 

Śpieszmy się w Gorce, tak szybko się zmieniają...