Podróże 27.05.2016

Chorwacja, to nie tylko Adriatyk

Myli się ten, kto sądzi, że w tym niewielkim kraju nie ma nic do roboty poza plażowaniem. Chorwacja to nie tylko śródziemnomorskie plaże ale i mniej znana, kontynentalna część.

 

Zagrzeb, wielkomiejski szyk

Stolica Chorwacji jest, niesłusznie, pomijana przez turystów. Jej niedaleka odległość od Polski i dogodne położenie sprawiają, że to idealne miejsce na trzy-czterodniowy wypad. Centralnym punktem miasta jest plac Bana Jelačića, miejsce wielu ważnych wydarzeń i spotkań. Innym znanym placem jest, to nie żarty, plac św. Marka z kościołem pod tym samym wezwaniem.  Godne polecenia są dwa muzea, Mimara oraz Zerwanych Związków. Zagrzeb to również idealne miejsce dla amatorów górskich wędrówek, celem jest pasmo Medvednica, z najwyższym szczytem Sljeme.

 

Sławonia, zielony spichlerz Chorwacji

Ta położona w dorzeczu Drawy, Sawy i Dunaju kraina przywodzi na myśl Węgry. Choć jest rejonem wybitnie rolniczym, oferuje turystom wiele atrakcji.  Godne polecenia są miasta, Osijek, Slavonski Brod, Vukovar, Djakovo, Virovitica, Vinkovci i inne. Znajduje się tu również wiele dworków i pałaców. Sławonia to nie lada gratka dla miłośników przyrody, znajdują się tu, przywodzące na myśl Dolinę Biebrzy parki przyrody Kopački Rit, i Lonjsko Polje.

 

 

Górska Strona Chorwacji

Również i miłośnicy górskich wędrówek znajdą tu coś dla siebie. Najwięcej szlaków jest położonych w parkach przyrody Risnjak, Sjeverni Velebit, Paklenica, Učka i Biokovo. Mniej znanymi pasmami górskimi są Dinara i Mosor. Więcej opisów szlaków znajdziemy na stronie chorwackiego związku górskiego (po chorwacku): http://www.hps.hr/info/hrvatski-vrhovi/

 

 

Informacje praktyczne:

Do Zagrzebia dojedziemy autobusem z wielu miast polskich, samochodem, najszybciej dotrzemy przez Czechy, Austrię i Słowenię lub Słowację i Węgry. Do miast Sławonii nie ma bezpośrednich połączeń z Polski, najlepiej dotrzeć pociągiem/autobusem do Wiednia lub Berlina, a stamtąd dostać się autobusem do jednego z większych miast regionu np. Osijeka czy Vukovaru. Połączenia można znaleźć na stronie Balkan Viator. Samochodem najszybciej można dojechać przez Słowację i Węgry. Do górskich miejscowości najłatwiej dostać się własnym samochodem. Samolotem dotrzemy bezpośrednio do Zagrzebia z lotniska Okęcie lub z przesiadką w innym mieście europejskim.

 

Ceny w części kontynentalnej są niższe niż na wybrzeżu.

Poza Zagrzebiem i bardziej turystycznymi miejscami, znajomość języków obcych nie jest duża, jeśli lokalni mieszkańcy znają jakiś, jest to niemiecki. Możemy próbować dogadać się po polsku.

W Sławonii i regionach górskich możemy natrafić na nieprzyjemne pamiątki z okresu ostatniej wojny, pola minowe, należy nie zbaczać z wytyczonych szlaków i uważać na znaki POZOR MINE.

Mieszkańcy części kontynentalnej gościnnością nie ustępują tym znad wybrzeża, a nawet ją przewyższają. W rozmowach starajmy się unikać tematów polityczno-religijnych, szczególnie tych dotyczących niedawnej wojny. Mimo wielu lat od jej zakończenia, liczne antagonizmy są nadal żywe.

 

Chorwackie wyspy, nie dla leniuchów

Chorwackie wyspy to nie tylko raj dla plażowiczów ale i amatorów górskich wędrówek, wyspiarskie szczyty nie są zbyt wysokie ( za wyjątkiem półwyspu Pelješac) i mogą po nich chodzić również średniozaawansowani wędrowcy.

Dodatkową atrakcją są skaliste, marsjańskie krajobrazy i niesamowite widoki na morze. Do trekkingu najlepiej nadają się wyspy : Cres, Krk, Rab, Pag, Lošinj, Šolta, Lastovo, Vis, Ugljan, Pašman, Dugi Otok, Korčula,  Brač, Hvar i Mljet. Możemy tez odwiedzać mniejsze wyspy takie jak Susak, Olib czy Molat.

Niezapomnianych wrażeń dostarczyć może pobyt w parku narodowym Kornati. Można przejść największą wyspę archipelagu, Kornat i odwiedzić mniejsze wysepki. Na terenie parku znajduje się kilka miejsc noclegowych. Urokliwy półwysep Pelješac to opcja dla bardziej zaawansowanych, tamtejsze szczyty są wysokie i wymagające. Pamiętajmy, że na półwyspie toczyły się działania wojenne, zatem nie zbaczajmy z utartych szlaków i uważnie patrzmy czy na naszej drodze nie stoją znaki przeciwminowe.

 

Porady praktyczne:

Na wyspy nie ma bezpośrednich połączeń z Polski, należy z jednego z naszych miast dojechać do Zadaru, Biogradu na Moru, Szybenika lub Splitu i stamtąd popłynąć obsługiwanym przez Jadroliniję promem. Na wyspy Cres, Mljet, Korčula i Rab najlepiej wybrać się samochodem, gdyż połączenia promowe odbywają się z mniejszych miejscowości.  Ponadto Krk i Pag mają połączenie z lądem.  Do położonych na półwyspie Pelješac miejscowości dotrzemy autobusem ze Splitu, rozkłady jazdy na stronie Balkan Viator. Samochodem najszybciej jest dotrzeć przez Czechy, Austrię i Słowenię. Możemy też próbować przez Słowację i Węgry.  Do Splitu, Zadaru lub Szybenika dolecimy bezpośrednio z warszawskiego Okęcia lub z przesiadką winnym mieście europejskim.

Aby sprawdzić połączenia promowe należy na mapie Google, powiększyć wyspę, wtedy, linią przerywaną zobaczymy połączenia promowe i porty docelowe.

Na wyspy nie wybierajmy się w sierpniu ani na przełomie lipca i sierpnia, gdyż jest to okres największych upałów, a wyspy jak i ląd są trawione przez pożary.

Opisy szlaków na wyspach i półwyspie Pelješac znajdziemy na stronie chorwackiego towarzystwa górskiego (po chorwacku): http://www.hps.hr/info/hrvatski-vrhovi/ lub na stronach informacji turystycznej poszczególnych wysp.


Klaudia Rogowicz