News 19.08.2014

BO TO ZŁA KOBIETA BYŁA – DRUGIE OBLICZE PŁCI PIĘKNEJ

Płeć piękna kojarzona jest przede wszystkim z wrażliwością i delikatnością. Jak powszechnie jednak wiadomo – pozory mogą mylić, a wśród seryjnych zabójców nie brakowało kobiet mordujących swoje ofiary z zimną krwią.  

 

KRWAWA MARY

Nie rozwiązano kwestii kim tak naprawdę była Krwawa Mary. Jedna z teorii mówi, że była nią Maria I Tudor, królowa Anglii i córka Henryka XVIII oraz Katarzyny Aragońskiej. Po objęciu tronu próbowała przywrócić katolicyzm rozpoczynając serię licznych prześladowań. Protestanci płonęli na stosach, a heretycy ginęli w straszliwych męczarniach. Kilkakrotnie przechodziła urojoną ciąża, ale ostatecznie nie doczekała się potomka. By wywołać Krwawą Mary należy udać się do ciemnego pomieszczenia z lustrem i świecą, i wypowiedzieć przynajmniej trzykrotnie słowa „Krwawa Mary”. Według niektórych źródeł trzeba dodatkowo wykonać obrót o 360 stopni lub dodać „Mam twoje dziecko”.

 

 

KRWAWA HRABINA Z ČACHTICE

Na liście okrutnych kobiet zapisała się także krewna polskiego króla Stefana Batorego – Elżbieta Batory zwana także „Krwawą Hrabiną z Čachtic”. Odmładzające kąpiele w dziewiczej krwi sprawiły, że przylgnął do niej przydomek „Wampirzycy z Siedmiogrodu”. Pewnego razu, gdy kropla krwi katowanej dziewczyny spadła hrabinie na twarz, ta starła ją ręką i odniosła wrażenie, że skóra w tym miejscu jest jędrniejsza, bledsza i gładsza. Wtedy Anna Darvulia – czarownica obracająca się w towarzystwie Elżbiety podsunęła jej pomysł, by zażywała kąpieli we krwi młodych kobiet aby ustrzec się przed nadchodzącą starością. Podobno gromadziła krew swoich ofiar z wielkich beczkach, a gdy służące źle uszyły sukienkę zaszywała im usta.  Za swoje okrutne zbrodnie została skazana na dożywotnie odosobnienie w wieży zamku w Čachticach, gdzie umarła w samotności trzy lata później. W podziemiach zamku, fosie i okolicy znaleziono dziesiątki ciał. Wspólnicy Elżbiety zeznawali, że zabiła 60  osób, ale z pamiętnika hrabiny wynikałoby, że miała na sumieniu ponad 600 ofiar.


DUSICIELKA

Jeanne Weber mieszkała w ubogiej dzielnicy w Paryżu, wraz ze swoim mężem i trójką dzieci. Potomstwo nie zaznało ze strony matki czułości i miłości, dwójka z nich została przez nią uduszona. Kobieta zabiła przynajmniej dziesiątkę dzieci, w tym dziatki swojej bratanicy. Pewnego razu, Dusicielka została przyłapana na gorącym uczynku i aresztowano ją, jednak z powodu rozkładu zwłok, sekcja zmarłych dzieci nie wykazała zmian charakterystycznych dla uduszenia.  Została uniewinniona, a później zatrudniona jako opiekunka w sanatorium pod Paryżem. Już po tygodniu przyłapano ją na duszeniu jednego z podopiecznych i Jeanne Weber uprzejmie poproszono aby opuściła sanatorium i znalazła nową pracę. Ostatecznie trafiła do zakładu psychiatrycznego gdzie próbowała udusić się własnymi rękami. Po kilku nie udanych próbach zawiązała pętle na szyi i popełniła samobójstwo.

 

CZARNA WDOWA

Po śmierci swojego pierwszego małżonka przeprowadziła się z córkami do La Porte. Poznała tam zamożnego mężczyznę, który w krótkim czasie po ślubie stał się pierwsza ofiarą Belly Gunneness . Pan Gunness zmarł od rany głowy zadanej siekierką, która w tajemniczych okolicznościach spadła prosto z półki na głowę bogatego mężczyzny. Po śmierci męża, Bella umieściła ogłoszenie matrymonialne w gazecie na które odpowiadali majętni kochankowie. Uwijani w sieć Czarnej wdowy przyjeżdżali do domku na wsi, gdzie zabijani byli najprawdopodobniej w czasie snu zmęczeni trudami podróży. O zbrodniach dowiedziano się gdy w zgliszczach jej domu po pożarze, w którym sama spłonęła znaleziono 28 ciał mężczyzn. Dom mógł podpalić jeden z pracowników pani Gunness, który był przez nią szantażowany bądź też chciał zapobiec dalszemu rozlewowi krwi.

 

POLSKA TRUCICIELKA

Otylia Gburek wyemigrowała do Stanów Zjednoczonych wraz ze swoim rodzicami, kiedy miała zaledwie rok. Tak jak i większość naszych rodaków zamieszkała w okolicy Near Northwest Side, zwanej Polish Downtown. Swoich ofiar szukała za pośrednictwem biura matrymonialnego i zawsze wybierała mężczyzn polskiego pochodzenia. Uważała, że ma prorocze sny i przewidywała daty śmierci kolejnych mężów aby w rzeczywistości, w ciągu siedmiu lat otruć czterech swoich kochanków: Jana Mitkiewicza, Jana Ruskowskiego, Józefa Fuszkowskiego oraz Franciszka Kupczyka. Na trop jej zbrodni wpadł dopiero pan Klimek, który nie długo po ślubie trafił do szpitala, gdzie dowiedział się, że ktoś próbował go otruć. Podejrzenia padły na żonę, szybko wykryto jej poprzednie morderstwa i skazano na dożywocie.

 

 

W przeciwieństwie do mężczyzn – morderców, kobiety, które zabijają to rzadkość, ale wzbudzają o wiele większe przerażenie niż mężczyźni którzy popełniają podobne zbrodnie.  W historii nie brakowało tragicznych historii z główną rolą płci pięknej, a wymienione tutaj postacie są tylko przykładem na to, że obiekt litości może stać się obiektem potępienia.